Poszukaj w tym blogu

niedziela, 13 listopada 2011

Wspieramy Biznes

Wspieramy Biznes

sobota, 12 listopada 2011

Jak twoi handlowcy powinni prowadzić efektywną sprzedaż?

Jeśli twoi handlowcy koncentrują się na klientach, którzy szukają dostawcy, jeśli aktywną sprzedaż rozpoczynają od diagnozy potrzeb, masz szansę dotrzeć zaledwie do 8 proc. potencjalnych klientów. Jak to zmienić? 


Zanim zapytasz w czym pomóc...

Badania przeprowadzone przez Jolles’a i jego współpracowników dowodzą, że 79 proc. potencjalnych klientów jest w fazie "świadomości" swojego procesu zakupowego. Chodzi o tych wszystkich ludzi, którzy mówią "Tak, wiem że są bardziej nowoczesne komputery od mojego", albo "Faktycznie powinienem pomyśleć o nowym, mniej awaryjnym, samochodzie" – nie robią jednak nic, by wybrać nowe, lepsze rozwiązanie dla siebie. Mają mniej lub bardziej mglistą świadomość własnej potrzeby, ale nie są jeszcze gotowi jej zaspokoić. Nie postrzegają jej (tutaj mamy powtórzenie może lepiej – Nie postrzegają tej kwestii jako wystarczająco pilnej lub ważnej. Tacy klienci zapytani przez handlowca "w czym może im pomóc", odpowiadają najczęściej: "Dziękuję, niczego nie potrzebuję". Dlatego sprzedawcy koncentrujący się na diagnozowaniu potrzeb klienta tracą szansę na nawiązanie relacji z osobami w fazie "świadomości". Z nimi są gotowi rozmawiać tylko ci klienci, którzy podjęli już decyzję, że będą poszukiwać nowego rozwiązania (produktu lub usługi) dla siebie. Kłopot w tym, że tacy klienci zapewne sami skontaktują się również z konkurencją.

Możesz być pierwszy

Handlowcy, którzy rozpoczynają rozmowę z klientem od zdiagnozowania w jakiej fazie procesu zakupowego ten się znajduje, zyskują przewagę nad konkurencją. Po pierwsze mogą świadomie i trafnie zadecydować, jak poprowadzić dalszą rozmowę – czy pytać o potrzeby (jeśli klient jest na to gotów), czy... nie. Po drugie, jeśli ustalą, że klient nie podjął jeszcze decyzji o poszukiwaniu nowego dostawcy, mogą umiejętnie nawiązać z nim relację, pomóc w uświadomieniu sobie istotnej potrzeby, zyskać w ten sposób wdzięczność i zaufanie, pomóc klientowi opracować zestaw kryteriów, które zastosuje wybierając dostawcę, zebrać precyzyjne informacje potrzebne do opracowania zwycięskiej oferty.

Klucz do sukcesu

Umiejętna rozmowa z klientem w fazie "świadomości" to cenna sztuka. Jakie pytania zadawać? Kiedy proponować rozwiązanie? W jaki sposób kształtować relację? Odpowiedzi na wszystkie te pytania zawiera artykuł dostępny bezpłatnie na http://www.door.com.pl/strefaLogowania/klient_w_centrum_uwagi.php?id=sp389 Szczegółowo omawia on model procesu zakupowego oraz wskazania dla handlowców, gotowych radykalnie zwiększyć zasięg swoich działań i dotrzeć również do tych klientów, do których nie ma dostępu konkurencja. 
Jak prowadzić komunikację w obliczu katastrofy w firmie?

Strata przychodu, podważenie wiarygodności w oczach klientów, ryzyko utraty reputacji – to tylko część konsekwencji, z jakimi może spotkać się firma w obliczu awarii systemu informatycznego. Dla tych, których obsługa systemów IT stanowi rdzeń biznesu skutki te mogą okazać się jeszcze dotkliwsze. Zatem co robić, gdy dochodzi do katastrofy?


Firmy można podzielić na dwie grupy – te, które dosięgła choć jedna poważna awaria oraz te, które taka sytuacja dopiero spotka. Czasem na niektóre zdarzenia, zarówno spowodowane czynnikami wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi, zwyczajnie nie ma się wpływu. Grunt to szybka reakcja, która pozwoli zminimalizować negatywne skutki tej nieoczekiwanej sytuacji.

Firmy można podzielić na dwie grupy – te, które dosięgła choć jedna poważna awaria oraz te, które taka sytuacja dopiero spotka. Czasem na niektóre zdarzenia, zarówno spowodowane czynnikami wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi, zwyczajnie nie ma się wpływu. Grunt to szybka reakcja, która pozwoli zminimalizować negatywne skutki tej nieoczekiwanej sytuacji.

To, że kryzys może dopaść każdą firmę, zarówno tę małą, jak i wielki koncern, pokazują przykłady z życia wzięte. Awaria techniczna, z jaką w listopadzie 2010 r. borykał się jeden z największych banków internetowych w Polsce czy błąd w dostępie do systemu rejestracji pojazdów, który w 2008 r. sparaliżował pracę urzędów na terenie całego kraju to dwie małe krople w morzu przykładów. Awaria łącz, serwerów czy oprogramowania może spotkać praktycznie każdą firmę teleinformatyczną, a i zwykłe biuro może zostać narażone na nieplanowane przerwy w pracy na skutek braków w dostawie prądu, które nie pozwolą na wykonywanie codziennych czynności, jak obsługa komputera czy centrali telefonicznej. 

Bądź pierwszym źródłem informacji

W przypadku nieprzewidzianych awarii kluczem jest szybka i sprawna komunikacja. Dobrze opracowany i przygotowany scenariusz działania obejmie kilka newralgicznych punktów, z których najważniejszymi będzie powiadomienie o zaistniałej sytuacji zarówno współpracowników, jak i najbliższego otoczenia firmy (ze szczególnym naciskiem na komunikację z klientami).

Komunikuj wewnętrznie

Jeśli o zdarzeniu należy jednocześnie powiadomić wielu współpracowników, dobrze sprawdzą się listy adresowe działające na zasadzie przekierowania poczty. W panelu klienta dostawcy usług hostingowych najlepiej mieć przygotowany jeden adres, typu pracownicy@nazwafirmy.pl, który przeznaczony będzie wyłącznie do wewnętrznychzastosowań. Wtedy z tego adresu wystarczy już tylko ustawić przekierowania na skrzynki pocztowe poszczególnych osób. Z kolei w złożonych strukturach idealnie sprawdzi się system wielostopniowy: z głównej skrzynki przekierowanie na poszczególne działy, a następnie na pracowników. Jeśli menedżerowie działów będą na bieżąco uaktualniać listy swoich pracowników w przekierowaniach, wtedy istnieje szansa zbudowania bardzo sprawnego kanału komunikacji. Techniczna realizacja jest prosta.Przykładowo, w panelu Ogicom przekierowania ustawia się w Moje Ustawienia -> Poczta elektroniczna.

Powiadom klientów

W przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej liczy się szybka reakcja. – To bardzo ważne, aby poinformować otoczenie o awarii. Najgorsze co można zrobić to zbagatelizować problem i pozwolić, aby o problemie klient dowiedział się z pierwszych stron gazet czy forów internetowych – tłumaczy dr inż. Artur Pajkert z Ogicom, firmy specjalizującej się w skutecznych rozwiązaniach dla e-biznesu. 

Kluczem do udanej komunikacji zewnętrznej jest wybór odpowiedniego kanału – najczęściej jest to strona internetowa firmy, gdzie możliwie szybko powinna znaleźć się informacja mówiąca o zaistniałej sytuacji. Jeżeli jednak awaria dotknęła również serwer, a czas potrzebny do jej usunięcia przekracza 3-4 godziny, warto podjąć kroki w celu utworzenia choćby zastępczej planszy. Profesjonalna firma informatyczna bez większego problemu pomoże w przekierowaniu danej domeny.

Pomocny autoresponder

Kolejnym elementem, który warto rozważyć, jest szybkie ustawienie odpowiednich autoresponderów, czyli automatycznych odpowiedzi. Pomoże w tym intuicyjny panel klienta (np. w Ogicom odpowiednią opcję ustawia się po zalogowaniu do panelu wchodząc w Moje Ustawienia -> Poczta elektroniczna). Dzięki temu każdy, kto prześle zgłoszenie w formie maila, będzie wiedział, że musi liczyć się z wydłużonym czasem oczekiwania na odpowiedź. Warto w takim komunikacie wskazać, że ze względu na ogromną liczbę zgłoszeń, trudności dotyczą także kontaktu telefonicznego, w przeciwnym razie ruch mailowy może „przenieść się” na centralę telefoniczną.

Proszę czekać, będzie rozmowa…


W drugiej kolejności warto przygotować się na setki, albo nawet tysiące telefonów od zaniepokojonych klientów. Niewiele firm jest przygotowanych do obsługi tak wielkiego ruchu telekomunikacyjnego. W takiej sytuacji warto umieścić na infolinii zapowiedź z informacją o awarii i przewidywanym czasie potrzebnym do jej usunięcia. Dobry komunikat podziała uspokajająco, a w efekcie pomoże ograniczyć straty: mało co tak irytuje klienta, jak brak informacji o tym, co się w ogóle dzieje. Odbiorca przyjmuje do wiadomości fakt, że nie dodzwonił się na infolinię, ale na pewno nie będzie zastanawiał się nad tym, że 10 tysięcy pozostałych klientów jest w podobnej sytuacji. Zamiast tego wyrazi swoje niezadowolenie - na forum znajomych, albo – co gorsza, na forum w Internecie. 

Zapobiegając temu ryzyku można skorzystać z usług firm dostarczających narzędzia do prowadzenia kampanii mailingowych. Jak mówi Tomasz Pakulski, specjalista ds. marketingu sieciowego z REDlink: - Wykorzystując nowoczesne narzędzia w ciągu zaledwie kilku minut można rozesłać kilka tysięcy spersonalizowanych e-maili do klientów informujących o zaistniałej sytuacji. Każda z tych wiadomości może zaczynać się od imiennego pozdrowienia adresata, co dodatkowo przemówi na korzyść danej firmy.

Aby nie doprowadzić do niepotrzebnej paniki wśród klientów, należy wcześniej dokładnie przemyśleć treść komunikatów, jakie będą przekazywane zainteresowanym stronom. Niezbyt celnym posunięciem jest udzielanie zbyt ogólnych informacji, np. „Telefony na tym obszarze nie działają. Naprawa usterki jest w trakcie, jednak nie jestem w stanie określić, kiedy to nastąpi”. – W tym komunikacie klient nie dowiaduje się niczego nowego, co gorsze – nie otrzymuje najważniejszej informacji, czyli w jakim czasie awaria zostanie opanowana. O wiele lepiej zabrzmi zatem komunikat przekazany w bardziej precyzyjnej formie, choćby: „Dziękuję za zgłoszenie. Zespół interwencyjny jest obecny na miejscu awarii. Według aktualnej informacji techników, czas naprawy nie powinien przekroczyć trzech godzin. Przepraszamy za trudności”.

Dodatkowo, po zażegnaniu kryzysu, warto poinformować opinię publiczną o przyczynach awarii, a także krokach, jakie zostały podjęte w celu jej zażegnania. Dzięki temu firma ma szansę ograniczyć straty wizerunkowe.

Ucz się na błędach

Sytuacja kryzysowa, szczególnie ta, w której nie podjęto właściwych kroków ukierunkowanych na dobro klienta, może spowodować długofalowe, negatywne skutki. Najbardziej bolesna dla firmy może okazać się utrata zaufania klientów oraz trudności z pozyskaniem nowych kontrahentów. Jeżeli kryzys naraził użytkowników na znaczne niedogodności można być pewnym, że podzielą się swoją wiedzą na ten temat z innymi – nie tylko w kontakcie bezpośrednim, ale także poprzez fora internetowe i coraz popularniejsze portale społecznościowe. Dlatego jeżeli zdarzenie miało charakter masowy i naraziło klientów na wiele trudności, warto pomyśleć, w jaki sposób można je zrekompensować. 

- Zawsze warto zwrócić się o pomoc do doradców, którzy posiadając ogromną wiedzę na temat Internetu podpowiedzą, jak wykorzystać jego potencjał nie tylko do pozyskania klientów, ale choćby radzenia sobie w trudnych sytuacjach kryzysowych. Doradztwo może objąć usługi E-Serwerów, E-Kreację, przygotowanie specjalistycznego mailingu, a nawet taką usługę, jak E-Fax – dodaje dr inż. Artur Pajkert. Czy jest to jednak opłacalne? Twierdząco odpowie każdy, kto choć raz spotkał się z sytuacją kryzysową bez odpowiedniego wsparcia specjalistów. O ile firma ta funkcjonuje jeszcze na rynku…

niedziela, 6 listopada 2011

Prowadząc małą firmę, korzystaj VoIP i oszczędzaj.

Małe i średnie firmy to obecnie najszybciej rosnąca grupa użytkowników telefonii internetowej. Do VoIP przyciągają je nie tylko oszczędności na rachunkach telefonicznych, ale także zaawansowane usługi dodane. To właśnie za ich sprawą nawet jednoosobowe przedsiębiorstwo może przenieść się w świat rozwiązań telekomunikacyjnych zarezerwowanych do niedawna jedynie dla korporacji.


Centralka telefoniczna - bez inwestycji i zobowiązań

Automatyczne powitanie dzwoniącego, możliwość wybrania tonowo numeru wewnętrznego, pod którym uzyskamy więcej informacji na interesujący nas temat, informacja o nagrywaniu rozmowy – to scena pewnie dobrze znana każdemu, kto dzwonił chociaż raz na infolinię swojego banku bądź ubezpieczyciela. Te i inne zaawansowane usługi telekomunikacyjne w małej i średniej wielkości firmie też by się przydały, gdyby nie koszty. Kilkanaście tysięcy złotych za tradycyjną centralkę PBX z podobną funkcjonalnością to z reguły stanowczo za dużo. Ale gdyby tak cena wynosiła kilka lub kilkanaście złotych opłaty miesięcznej i można było wybrać tylko te usługi, które są nam naprawdę potrzebne? Bez żadnych inwestycji i długoterminowych zobowiązań? Właśnie w taki sposób udostępniają swoje usługi dodane operatorzy VoIP. Oferują oni funkcje bardzo rozbudowanej centrali PBX, która jednak nie jest zainstalowana w biurze, tylko na serwerach usługodawcy VoIP. 

Aby uruchomić poszczególne usługi, wystarczy tylko zalogować się do dostępnego przez internet panelu klienta i zaznaczyć kliknięciem interesujące nas opcje. Przykładowo na platformie FreecoNet, która oferuje najbardziej rozbudowany pakiet usług dodanych pośród wszystkich operatorów VoIP w Polsce, stworzenie podobnego do opisanego wcześniej systemu powitań i przekierowań połączeń wymaga uruchomienia jedynie kilku narzędzi. Wspólnie tworzą one zaawansowany system IVR, z wbudowanym syntezatorem mowy. Dzięki temu możemy z łatwością kreować powitania i komunikaty - po prostu wpisując je w odpowiednie pole. Z kolei przy pomocy usługi „Menu” i „Wybierz wewnętrzny” możemy od razu skierować rozmowę do odpowiedniej osoby w firmie. Opcja „Warunek” pozwala nam zaś ustawić automatyczny system przełączania osoby dzwoniącej do różnych użytkowników - np. w zależności od dnia tygodnia i od tego, kto dzwoni (np. obcokrajowiec będzie kierowany do konsultanta mówiącego po angielsku).

Użyteczną usługą jest także „Znajdź mnie”. Inteligentny system umożliwia wskazanie nie jednego, ale wielu miejsc, w których możemy przebywać i do których należy po kolei próbować przełączyć połączenia. Zawsze możemy też skorzystać z usługi „Poczty głosowej”, która może dodatkowo przekierowywać nagrane wiadomości na wskazany przez nas adres e-mail. - Dzięki tym usługom dosłownie w 15 minut jesteśmy w stanie samodzielnie wdrożyć w firmie interaktywną obsługę osoby dzwoniącej. Potem nie trzeba już codziennie tracić czasu na odbieranie telefonów skierowanych do kogoś innego i biegać między firmowymi pokojami w poszukiwaniu adresata połączenia - wyjaśnia Jan Wyrwiński, Prezes Zarządu FreecoNet Tlenofon SA.

Wirtualne urządzenia


Centralka PBX to nie jedyne wirtualne urządzenie, jakie możemy uruchomić w naszym biurze. Kolejnym jest np. fax. Aby skorzystać z tej usługi, musimy ją jedynie uruchomić w panelu klienta. Faksy w postaci elektronicznej możemy wysyłać na kilka różnych sposobów - za pośrednictwem wirtualnej konsoli faksów, wybierając odpowiednią opcję podczas drukowania dokumentu, bądź też wysyłając e-maila z dokumentem na specjalny adres, z numerami telefonów wpisanymi w temacie. Z kolei wszystkie przesłane do nas faksy możemy odbierać przez skrzynkę e-mail lub przez wirtualną konsolę faksów, dostępną przez internet. Korzystanie z wirtualnego faksu, oprócz wygody jego użytkowania, oznacza także spore oszczędności. Nie trzeba utrzymywać linii telefonicznej, inwestować w zakup drogich i zajmujących dużo miejsca urządzeń, ponosić kosztów eksploatacyjnych związanych z zakupem papieru czy tonerów. Łatwiej jest też archiwizować dokumenty. W każdej firmie może się również przydać opcja masowej wysyłki faksów, z możliwością ich personalizacji.

Kolejnym użytecznym rozwiązaniem jest Rejestrator rozmów, który także ma już swój wirtualny odpowiednik w postaci usługi VoIP. Pozwala ona na nagrywanie przychodzących i wychodzących połączeń telefonicznych, które następnie mogą być przechowywane na serwerze użytkownika lub też usługodawcy VoIP. Wirtualne rejestratory posiadają z reguły zaawansowane możliwości konfiguracji. Pozwalają np. określić, w jakich godzinach połączenia mają być nagrywane, z jakich numerów lub stref numeracyjnych. Nagrywanie rozmów przydaje się zwłaszcza w działach obsługi klienta, ale nie tylko. Może też okazać się użyteczne w kontaktach z trudnymi klientami, którym zdarza się „nie pamiętać” wprowadzonych przez telefon ustaleń, co prowadzi do sytuacji konfliktowych. Dzięki nagraniom można je łatwo rozwiązać bądź - w sytuacjach kryzysowych - wykorzystać jako materiał dowodowy. Istotną korzyścią związaną z nagrywaniem rozmów telefonicznych jest również możliwość wychwytywania najgorszych i najlepszych praktyk w obsłudze klienta, a następnie wykorzystywania nagrań w celach szkoleniowych.

Tańszym, wirtualnym odpowiednikiem możemy także zastąpić urządzenia, które umożliwiają zorganizowanie w firmie call center. Stosowną usługę wystarczy jedynie aktywować w internetowym panelu klienta, by następnie zacząć tworzyć profesjonalny system obsługi klienta, realizowany przez grupę konsultantów. Osoby dzwoniące, w przypadku gdy wszyscy konsultanci prowadzą rozmowy, nie otrzymują sygnału zajętości, ale odgrywana jest im informacja o pozycji w kolejce albo też dowolny inny wcześniej określony komunikat. Z chwilą zakończenia rozmowy przez konsultanta, łączona jest do niego automatycznie pierwsza oczekująca osoba. Pozostałe są informowane o zmianie ich pozycji w kolejce. Możliwa jest też inna konfiguracja działania tej usługi, np. z określeniem maksymalnego czasu oczekiwania w kolejce.

Przyszłość jest jasna

Przedstawione usługi telekomunikacyjne to jedynie kilka przykładów z bardzo rozbudowanej oferty, jaką możemy znaleźć u operatorów VoIP. Dzięki tym właśnie usługom i niskim cenom za rozmowy, telefonia internetowa coraz wyraźniej wypiera tradycyjne telekomy z małych i średnich przedsiębiorstw. - Wedle badania Atlantic-ACM na firmach w USA, aż 27 proc. z nich planuje w tym roku zmienić operatora na VoIP. Podobnie prognozuje także firma badawcza In-Stat, której zdaniem penetracja telefonii internetowej wśród amerykańskich firm wzrośnie z 33 proc. w 2009 roku do 79 proc. w 2013 roku. W Polsce sytuacja wygląda podobnie. Wystarczy choćby popatrzeć na ostatni raport UKE, który wskazuje na 35 proc. wzrost rynku usług telekomunikacyjnych opartych na VoIP w 2009 roku w stosunku do roku 2008. Tradycyjni operatorzy w segmencie MSP są w wyraźnym odwrocie i raczej nie zanosi się na zmianę tego trendu, bo nie mają takiej elastyczności i dynamiki rozwoju technologii, jak usługodawcy VoIP - podsumowuje Jan Wyrwiński.
Na czym polega zapewnienie właściwych psychospołecznych warunków pracy.

Na mocy obowiązujących w Polsce przepisów prawa pracy, w zakresie zapewnienia właściwych psychospołecznych warunków pracy, pracodawcy są zobowiązani do wielu działań. Jakich?

Jak podaje Państwowa Inspekcja Pracy, pracodawcy są zobowiązani między innymi do:
- zaznajamiania pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków, sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz podstawowymi uprawnieniami; 
- organizowania pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiągania przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności i należytej jakości pracy;
- organizowania pracy w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości pracy, zwłaszcza pracy monotonnej i pracy w ustalonym z góry tempie; 
- przeciwdziałania dyskryminacji;
- zapobiegania mobbingowi; 
- ułatwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych;
- stosowania obiektywnych i sprawiedliwych kryteriów oceny pracowników oraz wyników ich pracy;
- wpływania na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.
Jubileusz firmy - nagrody rzeczowe dla pracowników

Spółka z okazji 15 rocznicy prowadzenia działalności w Polsce ma zamiar przekazać pracownikom, którzy pracują w firmie od początku jej istnienia, nagrody pieniężne. Ponadto, z okazji jubileuszu firmy pracownicy otrzymają zegarki. Czy od takich nagród należy odprowadzić składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne?


Z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wyłączone są co prawda nagrody jubileuszowe (gratyfikacje), które według zasad określających warunki ich przyznawania przysługują pracownikowi nie częściej niż co 5 lat, ale dotyczy to nagród jubileuszowych w związku z jubileuszem pracownika, tzn. jego stażem pracy. Z uwagi na fakt, iż nagrody wypłacane z okazji jubileuszu firmy są przychodem z umowy o pracę i przychód ten nie jest wyłączony z podstawy wymiaru składek na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r., od wypłaconych nagród zakład pracy powinien naliczyć składki na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne. W podstawie wymiaru składek należy również uwzględnić wartość przekazanego pracownikowi zegarka. Wartość tego świadczenia rzeczowego powinna być ustalona według cen zakupu.
Pesel na fakturze VAT za materiały budowlane

W kontaktach z administracją podatkową będziemy się posługiwali numerem pesel. Zasadniczym celem Ministerstwa Finansów jest uproszczenie komunikacji z administracją podatkową, stąd zastąpienie numeru NIP numerem PESEL. Wprowadzane zmiany dotyczą osób nieprowadzących działalności gospodarczej, dla przedsiębiorców obowiązek posługiwania się NIP-em pozostanie.


Ministerstwo Finansów argumentuje, że wprowadzone zmiany zapewnią większą efektywność administracji publicznej. W praktyce numer PESEL zostanie przyjęty za wystarczający w celu identyfikacji podatników przez urzędy skarbowe. W związku z tym wszelkie zmiany danych dokonywane będą w jednym miejscu, tj. w rejestrze PESEL.

- Osoba, która będzie chciała odzyskać VAT za materiały budowlane nie odczuje tak naprawdę żadnych zmian. Numer NIP na fakturze zostanie zastąpiony numerem PESEL. Obecnie żadne przepisy nie nie mówią o tym, że na fakturze ma być numer NIP wnioskodawcy o zwrot VAT za materiały budowlane - informuje Anna Macina, z firmy architektonicznej Archeton Sp. z o.o.

Wraz z nowym rokiem zmianie ma ulec także procedura nadawania NIP-u w odniesieniu do tych osób fizycznych, na których nadal będzie ciążył obowiązek jego posiadania. NIP nie będzie wydawany w drodze decyzji administracyjnej na rzecz czynności technicznej polegającej na wygenerowaniu w systemie informatycznym administracji podatkowej numeru identyfikatora, co może oznaczać jedynie kilka kliknięć.

Ponadto Ministerstwo pragnie zastąpić dotychczasową Krajową Ewidencję Podatników Centralnym Rejestrem Podatników, który skupiałby w jednym miejscu dane identyfikacyjne rozproszone wśród ponad 400 urzędów skarbowych. Rejestr służyłby gromadzeniu informacji o podatnikach z rejestru PESEL, a jego działanie miałoby przyśpieszyć rejestrację kolejnych podatników.
Dotacje na start


Dzięki przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, jak również poprzez uruchomienie programów wsparcia biznesu, tysiące przedsiębiorstw może liczyć na wysokie dofinansowania swojej działalności. Przez to możliwe są do zrealizowania liczne inwestycje, na których pozyskanie środków finansowych byłoby nierealne w innej sytuacji.

W 2008 roku według statystyk około 50 tysięcy osób postarało się o dofinansowanie na start swojej działalności gospodarczej. Trzy lata temu było to 45 tys. osób. Można powiedzieć jednocześnie, że dzięki dotacjom powstało wiele małych firm, które doskonale sobie radzą na rynku.
 
Na dofinansowania można liczyć z:
  • Powiatowych Urzędów Pracy
  • Z Unii Europejskiej, w ramach odpowiedniego programu operacyjnego.
Ułatwienia dla młodych przedsiębiorców przewidują również organizacje studenckie.

Dotacje z urzędu pracy
W każdym mieście i gminie możliwe jest złożenie wniosku o dofinansowanie dla przedsiębiorstwa do urzędu pracy. Tam odpowiednia komisja decyduje, który pomysł na biznes jest najlepszy i udziela dotację pomysłodawcy.
Generalnie, firmy które powstały dzięki dotacjom z urzędu pracy doskonale radzą sobie na rynku. Przyczyną takiej sytuacji może być to, że przedsiębiorcy mają większą motywację do jeszcze większego zaangażowania w pracę nad firmą, którą prowadzą na własny rachunek. Nie chcą też wrócić na bezrobocie, tylko chcą stworzyć najlepszą perspektywę na przyszłość dla siebie i swojej rodziny.
Każdorazowo przyznanie dotacji jest zabezpieczone poręczeniem osób prywatnych lub poręczeniem bankowym. W konsekwencji, jeśli firma zbankrutuje, będzie zmuszona do zwrotu otrzymanej uprzednio dotacji wraz z naliczonymi odsetkami.

Jak otrzymać dotację z UP?
Tryb przyznawania dotacji dla biznesu jest zawsze taki sam. Otóż, Powiatowe Urzędy Pracy wybierają najlepsze biznesplany spośród złożonych do nich wniosków. Biorą pod uwagę to, czy dany biznes gwarantuje powodzenie i trwałość prowadzenia działalności w dłuższej perspektywie czasu. To od ich trafnej decyzji zależy to, czy w przyszłości dotowany przedsiębiorca ponownie wróci do Urzędu Pracy po zasiłek.
Warunkiem uzyskania dotacji z Urzędu Pracy jest złożenie dobrze przygotowanego biznesplanu i stosownego wniosku. Bez względu na region, za każdym razem liczba osób ubiegających się o dotacje z urzędu jest większa, niż jego możliwości finansowe. Z tego względu, na dofinansowanie mogą liczyć tylko ci wnioskodawcy, którzy jako pierwsi przedstawią dobrze wypełnione dokumenty stwierdzające ich kwalifikacje zawodowe, wraz z wnioskiem i biznesplanem. Jednocześnie, warunkiem uzyskania pieniędzy z dotacji jest swoista „obrona” swojego pomysłu na biznes przed pracownikiem Urzędu Pracy.
Ubiegający się o dotację muszą posiadać poręczenie zarabiających – jednego lub dwóch, którzy osiągają dochody rzędu co najmniej 800-1400 zł miesięcznie. Są również i takie urzędy, które akceptują inne formy poręczenia, na przykład gwarancje bankowe czy akt notarialny o poddaniu się egzekucji.

Pieniądze z dofinansowania można spożytkować głównie na zakup środków trwałych, towaru oraz reklamy firmy, ale nie można je przeznaczyć na uregulowanie zobowiązań finansowych, np. składek ZUS czy podatków i innych opłat.
Bezrobotny ubiegający się o dotację z UP musi zgłosić do właściwego dla siebie, Powiatowego Urzędu Pracy chęć jej uzyskania oraz wypełnić wniosek. We wniosku musi być wskazana wysokość dotacji, jakiej potrzebuje, jaką firmę zamierza otworzyć za pieniądze z dofinansowania, musi też zawrzeć skalkulowane koszty związane z rozpoczęciem swej działalności, wraz ze wskazaniem źródeł ich sfinansowania. Również we wniosku należy szczegółowo wymienić wydatki na poszczególne zakupy sprzętu, towaru czy elementów wyposażenia oraz przedstawić harmonogram, wedle którego owe zakupy będą realizowane. Do wniosku dołączane są oświadczenia o korzystaniu lub niekorzystaniu w ciągu ostatnich 5 lat z środków Funduszu Pracy czy też innych funduszy publicznych na założenie firmy bądź gospodarstwa rolnego, oświadczenie o nie prowadzeniu działalności w okresie minionego roku, o wykorzystaniu otrzymanych środków zgodnie z ich przeznaczeniem, o niepodejmowaniu zatrudnienia przez okres roku od dnia rozpoczęcia działalności gospodarczej, o niekaralności, jak i oświadczenia o nie składaniu równocześnie takiego samego wniosku do innego Powiatowego Urzędu Pracy.

Wysokość dotacji z UP
Z Urzędu Pracy młody przedsiębiorca może otrzymać prawie 19 tys. zł na start swojej firmy. Powiatowe UP donoszą, że coraz więcej osób pozostających bez pracy zgłasza się do nich i otrzymuje dotację na założenie firmy. Zainteresowanie samo zatrudnieniem wciąż rośnie. O dofinansowanie z UP najczęściej zgłaszają się młode osoby, wracające z emigracji zarobkowej, jak i bezrobotni, którzy nie znaleźli odpowiedniego dla nich miejsca pracy, a jednocześnie mają ukończone kursy podnoszące ich kwalifikacje zawodowe.

Od początku 2009 roku maksymalne dofinansowanie z Urzędu Pracy wynosi dokładnie 18 579, 30 zł, podczas gdy wcześniej była to kwota 15 tys. zł. Stanowi to 6-krotność przeciętnego, miesięcznego wynagrodzenia. Pieniądze z dotacji można wykorzystać na zakup podstawowego wyposażenia i uruchomić zakład usługowy. Oczywiście, blisko 19 tys. zł nie jest kwotą wystarczającą na zakup specjalistycznego wyposażenia produkcyjnego, ale można ją spożytkować w inny sposób, na przykład otwierając niewielki punkt handlowy, czy salon kosmetyczny.
Co więcej, dofinansowania udzielane przez urzędy pracy na „start” obejmują refundację kosztów pomocy prawnej, usług konsultingowych i doradczych, dotyczących podjęcia własnej działalności gospodarczej w wysokości, która nie wykracza poza 80% udokumentowanych kosztów, a jednocześnie nie jest wyższa niż wartość przeciętnego wynagrodzenia.

Dotacje unijne
Nowo powstające firmy mogą ubiegać się o dofinansowanie unijne, pochodzące z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, w ramach działania 6.2. Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samo zatrudnienia. Dotacja ta przeznaczona jest dla wszystkich bezrobotnych, którzy chcieliby założyć własną firmę. Aby otrzymać dotację należy spełnić szereg wymagań określonych przez Unię i złożyć stosowny wniosek wraz z biznesplanem.

Wysokość dotacji unijnych
W ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki można otrzymać dotację w wysokości maksymalnej 40 tys. zł. Działanie 6.2, o którym już wspominaliśmy, jest przeznaczone dokładnie na otwarcie własnej działalności gospodarczej. Jednocześnie, można ubiegać się z Unii Europejskiej o tzw. wsparcie pomostowe, którego wysokość wynosi od 800 do 1300 zł miesięcznie. Świadczenie jest wypłacane przez okres 6 lub 12 miesięcy.

Jak otrzymać dotację unijną?
Nabór wniosków o dotację z działania 6.2 PO Kapitał Ludzki ma charakter ciągły, czyli decyduje kolejność zgłoszenia wniosków, aż do całkowitego wyczerpania puli środków pieniężnych na dany rok. Ponowny nabór rozpoczyna się po uruchomieniu kolejnej transzy środków unijnych.

Działanie 6.2 PO Kapitał Ludzki obejmuje pomoc doradczą i finansową, jaka może być świadczona na rzecz wszystkich osób, chcących założyć własną firmę. Aby otrzymać dotację należy złożyć stosowną aplikację. Zaleca się wcześniejsze zapoznanie z informacjami Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz poszukanie listy instytucji, do których można się zgłaszać. Następnie, należy śledzić terminy, w których rozpoczyna się nabór ankiet o dotacje unijne. Wówczas wystarczy zgłosić się do jednej z lokalnych Instytucji Wdrażających wraz z odpowiednio wypełnionym formularzem rekrutacyjny. Zakwalifikowanie wnioskodawcy do programu pomocowego skutkuje skierowaniem na cykl bezpłatnych szkoleń z zakresu zakładania i prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Warto zaznaczyć przy tym, że instytucje na ogół szkolą więcej osób niż wynosi liczba i łączna wartość całej dotacji, dlatego też aby otrzymać dofinansowanie trzeba jeszcze przygotować najlepszy biznesplan.

Firma w Inkubatorze
Studenci i absolwenci wyższych uczelni mają niepowtarzalną okazję założenia własnej firmy w ramach aktywności AIP – w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości w swoim mieście, bądź okolicy. Organizacja ta pomaga młodym ludziom w pierwszym etapie uruchamiania i rozwoju własnej firmy, poprzez wzięcie na siebie części kosztów stałych i administracyjnych, W praktyce wygląda to w ten sposób, że przedsiębiorca funkcjonuje jako firma, ale nie ma osobowości prawnej. Wszystkie dokumenty – umowy i faktury są więc wystawiane na Inkubatory Przedsiębiorczości.

Warto wspomnieć, że w Warszawie działa program wsparcia rozwoju przedsiębiorczości pod hasłem „Przedsiębiorcza Warszawa”, który prowadzi ścisłą współpracę Urzędu Miasta z Akademickimi Inkubatorami Przedsiębiorczości na rzecz rozwoju sieci małych firm. Program zakłada upowszechnianie wiedzy dotyczącej zakładania i prowadzenia biznesu, a także wydatnie wspiera i promuje pomysły ujęte w najlepszych biznesplanach.